Dostępność cyfrowa to w ostatnich latach bardzo popularny i ważny temat. Niestety, wciąż nie wszyscy przedstawiciele administracji publicznej są świadomi obowiązków, które na nich ciążą.
Od 23 września 2020 r. ustawa z dnia 4 kwietnia 2019 r. o dostępności cyfrowej stron internetowych i aplikacji mobilnych podmiotów publicznych zaczęła obowiązywać w znacznie szerszym zakresie niż dotychczas. Wszystkie strony internetowe prowadzone przez instytucje publiczne muszą być w pełni dostosowane do międzynarodowego standardu WCAG 2.1. Pośród wielu nowych wymagań zdecydowanie najciężej jest sprostać jednemu z nich – umieszczaniu obowiązkowych napisów dla osób niesłyszących.
Czego wymaga prawo
Przedstawiciele wielu instytucji publicznych często uważają, że nie mają obowiązku dodawania żadnych napisów. Nie jest to prawdą – napisami musi być opatrzone każde nagranie dodane po 23 września 2020 r. przez każdą jednostkę sektora finansów publicznych, czyli przez dowolny podmiot publiczny, m.in. przez organy władzy państwowej, jednostki samorządu terytorialnego, instytucje kultury czy publiczne uczelnie. Obowiązek ten wynika bezpośrednio z ustawy o dostępności cyfrowej stron internetowych i aplikacji mobilnych podmiotów publicznych.
Co grozi za brak napisów
Ustawa precyzuje, że organem odpowiedzialnym za kontrolowanie tych instytucji w zakresie wdrożenia nowych zasad jest minister właściwy ds. informatyzacji, a do 23 grudnia 2021 r. wyniki monitorowania zostaną przekazane bezpośrednio Komisji Europejskiej. Instytucjom, które nie spełnią wymogów, grozić będą kary pieniężne, nakładane w drodze decyzji administracyjnej. Warto również pamiętać o tym, że dodawanie napisów to nie tylko obowiązek ustawowy, ale również realne wsparcie dla osób niesłyszących. Brak napisów sprawia, że osoby te nie mogą aktywnie partycypować w życiu swojej gminy lub chociażby korzystać z wartościowych materiałów edukacyjnych. Pamiętajmy również o tym, że umieszczenie słabej jakości napisów, wygenerowanych automatycznie (poprzez oprogramowanie oferowane za 10–20 zł za godzinę), również nie spełnia wymagań ustawy.
Jakie rozwiązanie jest najpopularniejsze
Napisy można tworzyć na co najmniej trzy sposoby – używając prostych, ale darmowych narzędzi, bardziej skomplikowanych programów wykorzystujących sztuczną inteligencję bądź zamawiając usługę kompleksową, gdzie całym procesem zajmuje się firma zewnętrzna. Instytucje publiczne najczęściej decydują się na zamówienie gotowych napisów. – Jest to rozwiązanie wymagające najmniej wysiłku ze strony zamawiającego. Zajmujemy się tworzeniem napisów od początku do końca, a także dostosowujemy je do indywidualnych wymagań klienta – mówi Mateusz Malinowski, członek zarządu firmy DSM Intelligence i jeden z twórców eTranskryptora – innowacyjnego narzędzia do tworzenia napisów, opartego na sztucznej inteligencji. – Przygotowanie godziny napisów za pomocą darmowych narzędzi trwa ok. 5–7 godzin. Nasza usługa premium pozwala instytucjom uniknąć wykonywania tej, nie ukrywam, dość żmudnej i czasochłonnej pracy. Odzew od naszych klientów jest bardzo pozytywny – w ciągu niecałych 3 miesięcy na zakup eTranskryptora w wersji kompleksowej zdecydowało się kilkadziesiąt instytucji publicznych z całej Polski – dodaje Malinowski.
Jak usprawnić tworzenie napisów przez pracowników
Wiele instytucji publicznych decyduje się na tańsze rozwiązanie, które w znacznym stopniu ułatwia pracę. – W swojej ofercie mamy również wersję standardową, czyli dostęp do zaawansowanego oprogramowania w chmurze, opartego na ciągle udoskonalanej przez nas sieci neuronowej. W praktyce utworzenie godziny napisów ze stuprocentową dokładnością powinno trwać krócej niż 2 godziny – mówi Malinowski.
Po przetestowaniu eTranskryptora w wersji standardowej widzimy, że oferuje on transkrypcję o znacznie lepszej jakości niż konkurencyjne programy, zawierającą do trzech razy mniej błędów. – Firmy, które oferują konkurencyjne rozwiązania, często korzystają z tych samych, publicznie dostępnych mechanizmów. Dzięki temu, że specjalizujemy się w sztucznej inteligencji i jako jedni z pierwszych rozpoczęliśmy prace nad nowoczesnymi narzędziami do tworzenia napisów, nie musieliśmy w pocie czoła szukać tzw. gotowca, który musiał być gotowy na już. Pamiętajmy również, że nadrzędnym celem ustawy o dostępności jest pomoc osobom niepełnosprawnym, które niestety w obecnych czasach są często dyskryminowane – mówi Malinowski. Jak widać, sprostanie nowym zasadom dostępności cyfrowej nie jest takie skomplikowane, jak mogłoby się wydawać – oczywiście pod warunkiem, że korzysta się z odpowiednich narzędzi.
Specjalnie dla Czytelników przygotowaliśmy ważny przez 30 dni kod: ITWADMINISTRACJI. Po wpisaniu go na stronie e-transkryptor.eu/przetestuj można otrzymać darmowy pakiet dwóch godzin eTranskryptora w wersji standardowej, który pozwala przekonać się o tym, jak łatwo można tworzyć napisy.